Oto krótki post podsumowujący mój udział w DSP z projektem Star Trek API.
Postępy projektu
Przez trzy miesiące projekt zdecydowanie posunął się do przodu.
Przez marzec i kwiecień napisałem parsery do sześciu encji: lokalizacje, jedzenie, organizacje, książki, serie książek i kolekcje książek. Przez cały maj przygotowywałem stronę Star Trek API, której odpalenie zaanonsowałem w poprzednim poście. Można ją obejrzeć tutaj.
Dane liczbowe
Przez czas trwania projektu udało mi się napisać 22 posty, z 27, których napisanie założyłem sobie w pierwszym poście. Większość z postów, które nie powstały, nie powstały dlatego, że tematy, które przygotowałem, wydały mi się za słabe, a miałem krótką listę rezerwową.
Wykonałem w sumie 228 commitów. Commitowałem przez 83 dni z 92 dni, przez które trwał konkurs. W kwietniu i w maju commitowałem codziennie. Dodałem do repozytorium ponad 69 tysięcy linii, a usunąłem 20 tysięcy linii. To lepsza średnia, niż w miesiącach poprzedzających konkurs.
Wrażenia z blogowania
Ciężko było mi znaleźć odpowiednią ilość tematów do postów, i to mimo tego, że zaczynałem z okoła 20 tematami na początku marca. Część z nich się jednak wykruszyło, a nowe nie dochodziły tak szybko, jak bym chciał. Miałem tutaj i tak dużo łatwiej, niż ci uczestnicy konkursu, którzy projekty zaczynali z końcem lutego lub na początku marca. Miałem doświadczenia zbierane od października zeszłego roku.
Myślę, że po okresie konkursu będzie sukcesem, jeśli opublikuję na blogu jeden wpis w miesiącu. Tym niemniej, blog zostaje w sieci. Na pewno do czegoś mi się przyda.
STAPI – plany na przyszłość
Star Trek API, jak już zapowiadałem w marcu, będzie kontynuowane. To dalej zadanie, które mnie fascynuje, i projekt, który chcę mieć w swoim portfolio – jako programista i jako fan Star Treka.
DSP – podsumowanie
W samym konkursie brakowało mi jakichś punktów przełomowych i kogoś, kto prowadził by narrację nad całością. Konkurs trwał, były rozmowy na Slacku, obserwowaliśmy swoje projekty i blogi, ale brakowało jednego miejsca, w którym to wszystko by się spinało. Ale być może to tylko moje wrażenie, bo po prostu nie uczestniczyłem zbytnio w żadnych aktywnościach z innymi uczestnikami i wolałem siedzieć w swojej niszy.
A teraz – czekamy na oba głosowania, i oczywiście na galę finałową!